James nie odrywa się od gotowania, cały czas mieszając coś w garnku. Mój umysł zalewa fala geopolitycznego żargonu, zwrotów, których mogłabym użyć w tym nadzwyczaj nudnym eseju, który przyszło mi pisać. Ze stopą wspartą na przeciwległym krześle i laptopem ogrzewającym moje nogi było mi całkiem wygodnie w tym naukowym zatraceniu. Moje imię zostaje wypowiedziane jeszcze dwa razy, zanim podnoszę wzrok znad pozakreślanych kartek papieru.
- Co?
Laptop wydaje ponaglające dźwięki, prosząc się o podłączenie ładowarki. Kiedy sięgam po kabel James ponownie zabiera głos.
- Harry. Dostałaś od niego SMSa.
Nie ma nic zgrabnego w sposobie w jakim odrywam się od swojej pracy. Wszelkie refleksy zawodzą, gdy książki spadają na podłogę. Niezdarnie przejeżdżam dłońmi po stole w poszukiwaniu telefonu.
James dodaje więcej składników do przygotowywanego przez siebie obiadu, a ja otwieram wiadomość. Jest subtelny w okazywaniu zaintrygowania, ale mimo wszystko udaje mi się dostrzec jego zaciekawienie.
Od Harry:
Kolejna walka jest w sobotę. Będziesz?
Moje kciuki w pośpiechu pracują nad odpowiedzią. Spędzam śmiesznie długą ilość czasu zastanawiając się nad tym, czy nie ma nic nieodpowiedniego w zakończeniu wiadomości słowem "buziaki". Pieprzyć to. Czekam, aż wiadomość zostanie wysłana, po czym wciskam komórkę do kieszeni.
- Wszystko okej? - pyta James.
W jego oczach migocze troska, dopełniona lekko zaciśniętymi ustami.
- Tak, wszystko w porządku.
- Na moje SMS-y nie odpowiadasz aż tak szybko - żartuje, jednak nie słyszę jego jowialnego śmiechu.
Mój żołądek skręca się w nieprzyjemnym uczuciu.
To nie jest zdrada.
***
Docieram do klubu wykończona, ledwie łapiąc oddech. Po drodze był wypadek, widziałam tylko motor w dość opłakanym stanie, leżący na poboczu. Policja zarządziła ruch jednostronny, dlatego podróż tutaj zajęła mi stanowczo więcej czasu niż bym chciała. Na zewnątrz ciągnie się kolejka, ale omijam ją, co spotyka się z niezadowoleniem oczekujących. Mijam bramkarza i wchodzę do ciepłego, ale i dusznego pomieszczenia.
Mack czeka na mnie z wielką zmarszczką na czole, nerwowo obgryzając paznokcie.
- Spóźniłam się, przepra..
- Jest już w ringu - przerywa mi.
- Jak mu idzie? - niemal krzyczę, gdy on pomaga mi wydostać się z płaszcza.
- Jest głównie na linach. Powinnaś tam iść, Bo.
Mack zabiera moje rzeczy, żeby bezpiecznie schować je w swoim biurze. Powietrze jest wypełnione odorem alkoholu wydalanym przez nietrzeźwych ludzi, sprzeciwiających się mojej próbie przeciśnięcia się między ich ciałami. W momencie, gdy docieram pod ring moja koszulka prawie przemaka od ilości przypadkowo rozlanych na mnie drinków, a to co widzę wprawia mnie w przejmujący smutek.
Ledwo trzyma się na nogach, resztkami refleksu unikając czegoś co z pewnością mogłoby być śmiertelnym ciosem. Wyrywam się do przodu, mocno zaciskając palce na krawędzi ringu. Harry opada całym ciałem na liny. Rozcięcie na grzbiecie nosa i nad jego brwią tłumaczy zatrważający obraz jego karmazynowych łez.
- Wstawaj - rzucam błagalnie.
Wygląda na wykończonego. Jego klatka piersiowa unosi się ciężko, gdy chłopak próbuje oddychać. Rysunki i napisy z czarnego tuszu wydają się nawet ciemniejsze teraz, gdy jego skóra pokryta jest potem. Jego egoistyczny przeciwnik jest zbyt zajęty podgrzewaniem rozjuszonej publiki, żeby dostrzec naszą interakcję.
- Harry.
Mruga oczami, jakby widział mnie pierwszy raz w życiu. Moja prawa dłoń wędruje na jego palce, mocno zaciśnięte wokół liny.
- Proszę cię, podnieś się.
Sędzia nie ma zamiaru się wtrącać. Jeśli on się nie ruszy, jego przeciwnik dalej będzie robił swoje dopóki Harry nie straci przytomności. Brudna walka, bez najmniejszych zasad moralnych, żadnej ludzkiej przyzwoitości.
- Jesteś - mówi świszczącym głosem, siląc się na blady uśmiech.
- Jestem, a teraz musisz coś dla mnie zrobić. Wstawaj.
Zanim ma szansę zebrać myśli, zostaje odciągnięty i z impetem rzucony na środek ringu. Energia, która zdawała się być na wykończeniu nagle wypełnia jego wiotkie ciało, obdarowując go siłą do walki. Nadal jest osłabiony, ale udaje mu się zrobić unik, zanim potężna pięść przygwożdża go z powrotem do desek. Krzywię się, gdy śmiało przyjmuje kopnięcie w żebra, próbując podnieść się z kolan, by wymierzyć silny cios w klatkę piersiową przeciwnika.
Facet jest raczej typem pięściarza. Nieudolnie próbuje wpleść uderzenia nogą, lub kolanem do swojej rutynowej walki. Jest w wyższej kategorii wagowej niż Harry, który to z kolei nie ma oporów przed wykorzystywaniem ciężaru całego ciała w dynamicznym ataku. Wielce oczywistym jest również fakt, że ciosy, które wcześniej przyjął na swoją twarz Harry jeszcze bardziej ograniczyły jego wadliwy wzrok. Czas, który poświęca na wytarcie krwi ze swojej twarzy, czyni go bezbronnym wobec bezlitosnych prawych sierpowych. Nie wytrzyma zbyt długo.
Nigdzie nie widzę Macka, a machanie do sędziego upewnia mnie tylko, że bardziej kieruje się praktyką oceniania sytuacji, niż teorią. Nie obchodzą go próbujące zwrócić na siebie uwagę dziewczyny przy linach, jest skupiony na tym by nie oberwać od któregoś z zawodników. Miotanie rękami w powietrzu nic nie pomaga. Wciskam palce do ust, by wydobyć z siebie najgłośniejszy gwizd na jaki stać moje płuca. Udaje mi się przyciągnąć uwagę, której tak bardzo pragnęłam. Sędzia podchodzi do lin i kuca, nadstawiając ucho.
- Zarządź przerwę! - próbuję przekrzyczeć gwar.
Chwytam liny, pochylając się do przodu.
- Prawie nie widzi na jedno oko, a z tą całą krwią zalewającą mu twarz jest praktycznie ślepy. Ogarnę tylko to i potem możesz z powrotem wpuścić go na ring - cedzę przez zęby.
Wzdycha ciężko i kręci głową, zanim raczy mnie swoją niechętną odpowiedzią.
- Dobra, masz dwie minuty.
Na sali rozlega się natychmiastowy okrzyk niezadowolenia, kiedy walka zostaje przerwana. Sędzia kieruje zamroczonego Harry'ego w moim kierunku. Stoję już na podwyższeniu, nadal nie wychodząc poza obszar lin. Podtrzymuję go w miejscu, gdy lekko słania się na nogach.
- Co się stało?
- Nic nie widzę - mówi rozgorączkowany, spiesznie przecierając oczy wierzchem dłoni. - Jesteś...Myślałem, że nie przyjedziesz.
- No nie przyjechałam po to, żeby oglądać jak ktoś kopie ci dupę.
Mack przechyla butelkę wody, wylewając jej zawartość na głowę Harry'ego co momentalnie ucina naszą konwersację, słowa zastępując niezrozumiałym bełkotem. W mojej dłoni ląduje stara koszulka, której używam do wytarcia twarzy chłopaka, przyciskając ją lekko w miejscach rozcięć, zanim Mack zabezpieczy je plastrami opatrunkowymi.
- Nie pozwól mu więcej uderzyć się w twarz, Harry.
Sięgam po frotkę opinającą mój nadgarstek. Chłopak pochyla głowę w moją stronę, gdy zbieram włosy z jego twarzy i wiążę je na czubku. To chaotyczny kok, ale musi spełnić swoje zadanie, bo na nic porządniejszego nie mamy czasu.
- Nie poddawaj się! Spuść mu porządny wpierdol!
Mack pomaga mi zejść z ringu w sekundzie, gdy Harry staje po środku. W jego ciosach jest pewność siebie, ale obawiam się, że to nie wystarczy. Bezradnie patrzę, jak pięści jego rywala lądują na jego ciele raz za razem. Obrażenia, których doznał wcześniej znacznie go osłabiły i sprawiły, że stał się podatniejszy na dalsze urazy.
- No dalej, Skarbie - szepczę pod nosem.
Wykorzystuje wszystko co ma, kolana, łokcie, żeby tylko wyprowadzić jakiś atak. Tłum jest zachwycony tą zmianą. Ludzie chyba mieli dość czegoś co zaczynało wyglądać jak jednostronna walka.
Ktoś trąca mnie w ramię. Czuję dłoń oplatającą moją rękę i czyjś oddech przy uchu.
- Nie wydaje mi się, żeby twój chłoptaś miał na tyle jaj, żeby jeszcze jakoś wyjść z tej sytuacji.
Mężczyzna zionie alkoholem, więc szybko odsuwam się od jego ciała. Chłodny, krzywy uśmieszek mrozi mi krew w żyłach.
- Weź spierdalaj - syczę.
To niemal tak, jakby wypowiedział swoje słowa w złą godzinę, bo gdy ponownie odwracam się w stronę ringu, Harry leży na deskach z kolanem swojego rywala dociskającym go do ziemi. Nie mogę zrobić nic oprócz patrzenia na to jak nieporadnie próbuje zablokować ciosy lądujące na jego twarzy. Tamten mężczyzna jest większy. Mocno zarysowana linia szczęki i obłęd w oczach przemawiają przez jego rysy, kiedy z impetem przygwożdża prawą rękę Harry'ego do ringu.
- Dalej, Harry! Wstawaj!
Kolejny okrzyk popierający moje słowa następuje sekundy później. Publiczność postanawia wesprzeć, jak mogło się wydawać, przegranego. Mack jest tuż obok mnie, nawołując do sędziego i upominając go o wykonywanie swojej roboty tak jak należy, niezależnie od zasady, że nie ma żadnych reguł. Nagle Harry zostaje uwolniony, a mężczyzna który sekundy temu obijał jego twarz zmierza w moim kierunku, wychylając się przez liny. Fuka głośno i wyrzuca dłonie w powietrze kopiąc się w głośnym aplauzie. W jego stronę leci parę wyzwisk, ale on zdaje się nie zwracać na nie uwagi.
Przesuwam się na skraj ringu i widzę jak Harry zmienia pozycję, obracając się z pleców na bok. Jest mocno poobijany, ale walczy z bólem i staje na równych nogach. Na jego ciele już formują się siniaki i blizny, które zagoją się, zostawiając po sobie ślad. Brutal nadal spółkuje z tłumem wokół, nie widząc tego co dzieje się za jego plecami.
Harry patrzy na mnie, a ja lekko potakuję głową.
Niemal słychać gruchot kości, kiedy pięść Harry'ego ląduje na żebrach jego przeciwnika, łamiąc je doszczętnie. Mężczyzna krzyczy z bólu, a jego prawie zwierzęcy ryk zagłusza widownię. Zwija się w kulkę, osłaniając swoje połamane kości, tym samym czyniąc się łatwym celem. Harry nie okazuje łaski, gdy sprowadza go do parteru w ułamkach sekund. Mężczyzna zwija się w agonii, więc chłopak nie ma problemu z unieruchomieniem jego rąk i opleceniem jego szyi udami. Nie można nazwać tego inaczej, aniżeli tylko ściśnięciem. Harry'emu udaje się utrzymać zacisk nawet gdy sam decyduje się przekołysać na bok.
Twarz jego przeciwnika zmienia kolor z czerwonego na niebieski i właśnie wtedy Harry bezceremonialnie puszcza go wolno, zanim ten straci przytomność. Tłum domaga się od chłopaka by skończył to co zaczął, ale walka już została wygrana. Jakakolwiek dalsza partycypacja Harry'ego byłaby tylko nieuzasadnionym użyciem siły. Ludzie czekają na nokaut. Według nich to nie ma sensu, dopóki ktoś nie jest skąpany w krwi, a tylko sekundy dzielą go od śmierci.
Jego oczy spoczywają na mnie, a moje serce gotowe jest wyrwać się z klatki żeber. Nie waham się wspiąć na ring, Mack dodatkowo wspomaga mnie swoim ramieniem. Niezdarnie podnoszę się z desek i sięgam do Harry'ego, który pochyla się nad swoim przeciwnikiem, ale mój niestosowny gest zostaje udaremniony.
- Proszę pani. - Pewna dłoń sędzi ląduje na moim przedramieniu. - Proszę wyjść z ringu.
- Nie.
- Zostaw ją.
Oboje zostajemy uciszeni niebezpiecznie niskim głosem Harry'ego. Tłum cichł powoli, przyglądając się wszystkiemu z zapartym tchem.
- Skończyłem - oświadcza.
Chwytam jego dłoń, a zielone oczy zerkają w dół w odpowiedzi na ten kontakt. Moje palce oplatają się wokół jego, ale jestem ostrożna, żeby go nie spłoszyć.
- Chodźmy - ponaglam łagodnie.
***
Po raz pierwszy widzę jak w pełni się uśmiecha, kiedy zmywam zaschniętą krew z jego twarzy. Odwracam się by pozwolić mu założyć koszulkę, po czym wracam do opatrywania kontuzji. Zaskoczenie. Ogarnia mnie obezwładniające zaskoczenie, kiedy moje nogi odrywają się od posadzki i zostaję uniesiona w bliskim uścisku. Jego skóra pokryta jest potem i błyszczy w zwycięstwie. Zatracam się w nim, próbując pamiętać, że nie jest tym kim był kiedyś. Jego ramiona są spięte, ręce bardziej wyważone, a dłonie niepewne. Jego tatuaże są zalążkiem początków rozmów. Rozmów, które są jeszcze przed nami.
- Tak się cieszę, że tu jesteś - mówi cicho.
Jego rozłożyste dłonie wędrują po moich plecach, gdy wtula twarz w moją szyję. Jesteśmy tak blisko, że czuję, jakby nasze ciała synchronizowały swoje ruchy, umysły wchodziły na te same tory, a serca zaczynały bić tym samym stęsknionym rytmem. I nagle wszystko to zaczyna się walić, gdy jego usta dotykają kącika moich. Zamieram. Nie kontroluję swoich palców, gdy lekko szczypią skórę jego karku. Czuję tylko jego włosy plątające się gdzieś pomiędzy. Moje serce wali jak oszalałe, a umysł zaczyna podsuwać mi najróżniejsze obrazy z każdą długą sekundą, kiedy trzyma mnie w ramionach.
Harry powoli uwalnia mnie ze swojego uścisku, a moje stopy znowu dotykają podłoża. Na jego kości policzkowej formuje się groźnie wyglądający siniak. Jego ciało jest pokaleczone, a on przejmuje się tylko mną.
- Zrobiłem coś nie tak?
Odwracam się zbierając akcesoria medyczne drżącymi rękoma.
- Nie.
Wygląda na to, że robię więcej bałaganu niż porządku, więc zostawiam otwartą apteczkę na boku. Harry stoi dokładnie tak samo, jak go zostawiłam. Jedynym wyjątkiem jest to, że jego wzrok wbity jest w ziemię.
- Chciałaś się czegoś napić? Nie musimy siedzieć tutaj, możemy iść gdzieś indziej.
Kolana mi miękną i chwytam blatu umiejscowionego za mną. Harry natychmiast reaguje, jego dłoń na mojej talii pali moją skórę nawet przez ubrania.
- Bo?
- Przepraszam, po prostu jestem strasznie zmęczona - mamrocze. - To wszystko z tobą, Jamesem, zaliczeniami na uczelnię.. Ledwo wyrabiam.
Zdaje sobie sprawę z mojego błędu w momencie, gdy niepożądane słowa wypływają z moich ust. Harry cofa się i siada na ławce, na której leżą jego zmiętoszone ubrania.
- James - powtarza, leniwie bawiąc się suwakiem swojej sportowej torby. Robi to po to, by na mnie nie patrzeć i nawet jestem mu za to wdzięczna. - Kto to James?
Czuję się winna, że jeszcze mu nie powiedziałam. Co więcej, pozwoliłam mu się pocałować.
- Ktoś z kim aktualnie się widuję.
- Spotykacie się.. To twój chłopak?
Wygląda posępnie. Z rozczarowaniem zagryza wargę i ściąga brwi, ale po chwili wyraz jego twarzy robi się wyraźniejszy. Uparcie zarysowana linia jego szczęki zdradza, że zdążył pozbierać myśli.
- Tego jeszcze nie przedyskutowaliśmy.
- Ale lubisz go? - pyta pewnym głosem.
- Tak, to miły chłopak.
- Miły - ledwo powstrzymuje drwiący ton. - Spodziewałbym się raczej, że będziesz szukać czegoś więcej, niż bycia miłym. Same nudy.
- No, widzisz. To jest coś, czego właśnie teraz potrzebuję. Nie muszę się cały czas o niego martwić. Coś nudnego i nieskomplikowanego - odpowiadam chłodno.
Między nami wzrasta napięcie i nie jestem pewna emocji, które za to odpowiadają. Sposób w jaki na mnie patrzy zdradza coś więcej, niż tylko frustrację. Wiem, że nas oboje niezmiernie to drażni. Harry robi krok do przodu.
- W porównaniu do...? - pyta niskim głosem. - Do nas?
Kręcę głową bo nie chcę pamiętać nas. Dopiero co uporałam się z tymi wszystkimi emocjami i skrzętnie je zamknęłam. Jeśli wrócą będę stracona. W jego ruchach pojawia się wahanie, ale zdenerwowanie zastępuje chęć zemsty za odpowiedź, której nie chciał słyszeć.
- Wiesz - zaczyna gorzko. - Po naszym rozstaniu upijałem się tak, że ledwo widziałem na oczy i wyrywałem panny. - Jego niezamierzona aluzja do stanu jego zdrowia nie zostaje nie zauważona, co więcej dodaje do niej lekki uśmieszek. - Piłem, bo wtedy przypominały mi ciebie.
Jego słowa nagle przyprawiają mnie o odruch wymiotny i jedyne na co mam ochotę to jak najszybciej wyjść.
- Większości to nie przeszkadzało, ale niektóre były ostrożne - mówi gestykulując wokół swojej twarzy. - Jedną zabrałem do siebie do mieszkania. Była mniej więcej twojego wzrostu, ciemne włosy...
W tonie jego głosu pojawia się wahanie, gdy końcówki moich włosów znajdują się między jego palcami. Chciałabym, aby przeciągająca się pauza trwała wiecznie, Wszystko byle nie słyszeć jego raniących słów.
- Ale nie pachniała jak ty, kiedy leżeliśmy w łóżku i całowałem jej szyję..
- Pierdol się.
Dziwię się, że drzwi nie wypadły z zawiasów pod wpływem siły z jaką je otworzyłam. Pozostają szeroko otwarte, gdy szturmem zmierzam do biura Macka po mój płaszcz i torebkę, przewieszone przez oparcie jego krzesła. Obecność Harry'ego była wyczuwalna sekundy później, odgłos jego kroków wypełniający korytarz. Był tuż za mną, ale uparcie postanowiłam się nie odwracać. Wściekłość wypełnia moje ciało podkręcając buzujące emocje.
- Uważasz, że jestem złośliwy?
Walczę z chęcią kopnięcia go w piszczel, jednak w jakimś stopniu dochodzę do wniosku, że oberwał już wystarczająco mocno tego wieczoru.
- Uważam, że jesteś okrutny - odpowiadam, mijając jego sylwetkę.
Jestem już prawie przy drzwiach, gdy niezdecydowane palce najpierw dotykają mojego ramienia, by finalnie opleść się wokół mojego nadgarstka. Mack pojawia się na drugim końcu korytarza, niepewny czy powinien włączyć się do interakcji. Ledwie zauważalnie kręcę głową dając mu do zrozumienia, że wszystko jest w porządku, a on znika za drzwiami.
- Zwróciłem się do niej twoim imieniem - jego głos załamuje się przy końcu.
Zdziwienie dyktuje moje ruchy, kiedy odwracam się twarzą do niego. Puszcza moją rękę, podczas gdy jego własna bezwolnie opada wzdłuż jego ciała. Chłopak cofa się do tyłu, aż jego sylwetka napotyka przeszkodę w postaci biurka. Opiera się o nie, wyciągając nogi przed siebie, a jego twarz chowa się w dłoniach.
- Spoliczkowała mnie tak mocno, że czułem to potem przez dwa dni - próbuje żartować. - Po tym już nigdy żadnej do siebie nie zabrałem. - Opuszcza ręce wzdłuż ciała, odsłaniając poranioną twarz. - Tylko ty. Zawsze będziesz się liczyła tylko ty.
Ramiączka torebki wysmykują się spomiędzy moich palców, kiedy zmniejszam dystans między nami. Chwytam jego twarz w swoje dłonie, zmuszając go by na mnie spojrzał. Zajęło mi trochę czasu, zanim przyzwyczaiłam się do jego trwałego kalectwa, ale nadal moje serce zamiera bo widzę, że on nie do końca się z tym pogodził.
Składam delikatny pocałunek na jego uszkodzonej powiece i leniwie przeczesuję jego włosy. To coś czego Harry potrzebuje, delikatności i odrobiny serca.
- Nie chcę już tego robić.
Potrzebuje kogoś, kto go wyzwoli.
- Wszystko będzie dobrze.
_____________________________________________________________
HEEEEEEEEEEEEEEEEJ MISIE! <3 TAK BAAAAARDZO TĘSKNIŁAM
NOTATKĘ UZUPEŁNIĘ PÓŹNIEJ BO NIE CHCĘ JUŻ BLOKOWAĆ KOMPA I CHCĘ ŻEBYŚCIE JAK NAJSZYBCIEJ MOGLI PRZECZYTAĆ ROZDZIAŁ :D
TAK DŁUGO CZEKAŁAM!!! DZIĘKUJE CI I KOCHAM <333333
OdpowiedzUsuńTo jest takie jsjksbdka a harry jest taki biedny że o mój boze
OdpowiedzUsuńBoże jak się cieszę, że już jest!!!! Błagam powiedz, że po takim czasie już będzie regularnie!
OdpowiedzUsuńjwadhiusgdbjEBFEWYUFHWiufbuyfgh nareszcie! Matko Boska, Jezu Chryste i wszyscy święci.... niesamowity jak zawsze :) Czekam na nn xx
OdpowiedzUsuńTeż tęskniłam.
Ps. prawie dostałam zawału ze szczęścia jak zobaczyłam, że jest rozdział. Mam nadzieję, że teraz będziesz dodawać częściej
To nie zależy od niej :)
Usuńjak ja dłuuugo musiałam czekać. za długo. tęskniłam za niegrzecznym Harrym ^^
OdpowiedzUsuńann
OMG OMG OMG!!!
OdpowiedzUsuńJak zwykle poryczana jestem przez caly rozdzial! Tyle emocji w kazdym zdaniu tego fanfiction przepelnia mnie cala i czuje jakbym miala za chwile wybuchnac! Tak strasznie potrzebowalam tego rozdzialu i kontynuacji ich historii! Zawze ten ff bedzie dla mnie idealem niezaleznie od tego ile jeszcze bedzie trwal. Mam nadzieje ze nastepny rodzial pojawi sie szybciej niz za 9 miesiecy ;)
Matko, matko..<3
Boze swietny, placxe. Stesknilam sie za knocmoutem. Ciesze sie, ze jedt nowy rozdzial
OdpowiedzUsuńPłaczę, ten rozdział jest taki piękny aj pierdole tak bardzo tęskniłam gsdfhdfjhdgj g
OdpowiedzUsuńMyslalam, z ejuz sie nie doczekam :)
OdpowiedzUsuńTak, właśnie umieram. Tyle czekania... ale się opłacało. Dziękuję Ci z całego serca ze tłumaczysz to opowiadanie
OdpowiedzUsuńona tego już nie tłumaczy:) pisze to sama
UsuńJak to nie tłumaczy?! :o
Usuńtyle czekania. ale powrót niesamowity 😉
OdpowiedzUsuńjasny gwint, ale super, cieszę się jak głupek :D
OdpowiedzUsuńjejku, jejku, prześwietne, już chce nn rozdział :D
Dziękuję, że wróciłaś :* - Asia :)
NXJFIEOJWJEJWKIWUJEHRJFIWOIW
OdpowiedzUsuńOMG jak dowiedziałam się, że autorka napisała nowy rozdział, a ty go przetłumaczysz to się popłakałam, bo to jak kocham i przeżywam to ff jest nienormalne!!!
jezu w koncu
OdpowiedzUsuńTak bardzo mi tego brakowało
Jejku czemu tak bardzo rycze, żadne ff tak na mnie nie wpływa
CZEMU TAKI KRÓTKI?!?!?! COKOLWIEK, KOCHAM TEGO BLOGA <3<3<3 I OGROMNE SIĘ CIESZĘ ŻE JEST NOWY ROZDZIAŁ!!!
OdpowiedzUsuńtak długo czekania...
OdpowiedzUsuńale się opłacało :)
kocham cię za to tłumaczenie <3
ja pierniczę, żałuj, że nie mogłaś zobaczyć mojej miny, kiedy zobaczyłam ten rozdział na liście nowych postów xD
OdpowiedzUsuńWOWWWWWWW nowy.! Pół roku później. Jesteś wielka :) świetny :)
OdpowiedzUsuńkocham cie, kocham autorkę, kocham Bo i Harry'ego, nie lubię james'a i tak baardzo dziękuję ci za to tłumaczenie! to słodkie co Harry mówi Bo ale ona powinna się liczyć też z tym że ma chłopaka :/
OdpowiedzUsuńMila :) xx.
Ona nie ma chlopaka xD Sama to powiedziala
Usuńjezu chryste zapomniałam wgl o czym to jest
OdpowiedzUsuńNie wiem dlaczego, ale Twój komentarz bardzo mnie rozśmieszył. c;
UsuńPozdrawiam ♥
jejku prawie się popłakałam na końcu
OdpowiedzUsuńuwielbiam to ff i świetnie tłumaczenie dfdgdfgdg
���� Nowy rozdzial, o jprdl
OdpowiedzUsuńMoja kochana Bambi. Tak bardzo za tobą tęskniłam. Czytanie frost bite nie sprawia mi już takiej przyjemności, brakuje mi notek od ciebie, tego jak idealnie tłumaczysz rozdziały. Kiedy będziesz uzupełniać notkę koniecznie napisz co się u ciebie działo i jak to będzie z knockoutem. Czy będzie regularnie? Czy może znowu jedna wielka niewiadoma?
OdpowiedzUsuńRozdział był zabójczy. Chociaż nadal nie mogę przyzwyczaić się do "nowego Harry'ego". Muszę chyba zacząć czytać Darka od nowa. Wielkie dzięki za przetłumaczenie rozdziału.
~Vivienne
Boże, tak dawno nie było rozdziału! Dziękuję Ci za to, że go przetłumaczyłaś ♥
OdpowiedzUsuńO BOŻE, DZIĘKUJĘ, ŻE DALEJ TO TŁUMACZYSZ KOCHAM CIE ZA TO JAJAKSKAAUAGQQO
OdpowiedzUsuńYEAH.......! :D Nie wierzę ! W końcu rozdział :D Tak bardzo się cieszę :D Dziękuję Ci , że to tłumaczysz :D Jesteś wielka :D <3
OdpowiedzUsuńŚwietny, dzięki za tlumaczenie xxxx
OdpowiedzUsuńOh boy. Nowy rozdział. Co to się stało?
OdpowiedzUsuńMatko, niesamowity. Biedny Harry.
<3 !
OdpowiedzUsuńJak ja za tym czekałam! Jak ja za tym tęskniłam!
OdpowiedzUsuńLove you! ♥
nareszcie się doczekałam :) wspaniały! <3
OdpowiedzUsuńOczywiście, że po niespełna roku bez żadnego rozdziału zakochałam się w tym opowiadaniu od nowa. Mam tylko nadzieje, że autora się ogarnie i rozdziały będą pojawiały się choć raz na 3 miesiące, to i tak dużo.
OdpowiedzUsuńTo takie piękne kocham to�� bardzo�� i bardzo za tym tęskniłam mam nadzieję że kolejny będzie niedługo ��
OdpowiedzUsuńo boże tyle czekania ! co ta Hanna z nami zrobiła ! :D OKRUTNA !!!!
OdpowiedzUsuńHarry jejku jaki on biedny chryste panie ;o
niech oni sie kuźwa zejdą już bo normalnie moje serce krwi ze są oddzielnie ;((((
mam nadzieje ze nastepny rodzial bedzie szybciutko bo strasznie tesknilam przez te 9 czy 10 miesiecy XD
dzięki Bambi na tłumacznie jesteś kochana :*
Jejku cudowny! Super że jestes!
OdpowiedzUsuńMoże najpierw tak..
OdpowiedzUsuńGdy zobaczyłam,że dodałaś rozdział zatańczyłam taniec szczęścia..serio..nawet siostra się dziwnie na mnie patrzyła .. :)
Tak strasznie Ci dziękuje,że do nas wróciłaś!!! Kocham Cię i Twoje opowiadanie. Mam nadzieję,że nie opuścisz nas już (przynajmniej nie na tak długo i nie na stałe).
Czekam na następny rozdział z niecierpliwością ;*
Hej, ale wiesz że to tłumaczenie nie ? Rozdziały są pisane przez kogoś innego i ona je tylko tłumaczy, więc to nie od niej zależy kiedy będą dodawane.
UsuńJezuu! W końcu się doczekaliśmy:D mam nadzieję, że następny pojawi się już niedługo :)
OdpowiedzUsuńboze *!!! xjbdjdjdjdjsjdjd WRESZCIE ZYCOE MA SENS!!!!
OdpowiedzUsuńTERAZ ZOSTALO SIE TYLKO MODLIZ ZEBY NASTEONY ROZDZIAL BYM SZYBCIEJ NIZ TEN<33333
Dzięki wielkie za tłumaczenie :*
OdpowiedzUsuńTaki biedny, samotny, załamany Harry to coś okropnego dobrze że istnieje jeszcze taka Bo! Kocham i Dziękuje za ten roździał i każdy wcześniejszy! ♥
OdpowiedzUsuńJa pieprze to JEST TO ����!
OdpowiedzUsuńW końcu zajebisty rozdział ❤❤❤
Kocham i do następnego ��!
/ Nia llerka
Dlaczego placze omg 💝💔
OdpowiedzUsuńXIEIFJDBWKZKFNCJSOSJRRJCFU NIE MAM SŁÓW DO OPISANIA TEGO CO CZUJĘ KURWA KOCHAM CIĘ ❤❤❤❤
OdpowiedzUsuńAAaaaaa !!! Czekałam tak długooooo !!! Zarąbisty *.* Uwielbiam to :****
OdpowiedzUsuńWiedziałam, że warto czekać, tak bardzo cieszę się, że dodałaś ten rozdział, naprawdę tęskniłam za knockoutem :*
OdpowiedzUsuńTak bardzo sie stesknilam za tym fanfiction, dziekuje ci strasznie za tlumaczenie, uwielbiam Bo i Harry'ego, nie mogę się doczekać kolejnego
OdpowiedzUsuńO Boże tak! Czy to znaczy, że teraz dodawanie rozdziałów wróci do normy? *_* Już nie mogę się doczekać następnego :*
OdpowiedzUsuńNatt xx
GENIALNE GENIALNE GENIALNE A JAK SIĘ SKOŃCZY TO GENIALNE
OdpowiedzUsuńDziekuje Ci, ze nie zrezygnowałaś z tłumaczenia. Uwielbiam Twoj styl i to jak cudowne sa twoje tłumaczone teksty .) jeszcze raz dziekuje, ze dla nas nadal tłumaczysz .) a co do rozdziału: ten caly ff wywołuje u mnie tyle skrajnych emocji. Gdy to czytam mam węzeł zamiast żołądka i z zapartym tchem pochłaniam rozdziały. Mam nadzieje, ze teraz autorka bedzie dodawała czesciej, bo moja ciekawość nie wytrzyma kolejnych 9 miesiecy. Pozdrowienia dla tłumaczki i wszystkich fanów Dark/KNOCKOUT <3
OdpowiedzUsuńNareszcie kurwa, zaczęłam się starzeć.
OdpowiedzUsuńjejku prawie rok czekania
OdpowiedzUsuńmam nadzieję że ta laska co to pisze już wróciła i bedzie pisać
a nie że yrzeba bedzie czekać na rozdział 8 kolejny rok bo jak tak to zanim ona skończy tego ff to ja już będę miała dzieci hehehhe
jezu ale rozdział super
OdpowiedzUsuńnie ogarniam tylko czemu harry ma takie jakby pretensje do Bo o tego jamesa skoro tak jakby to on ją rzucił
Też się stęskniłam :') cudownie tłumaczysz
OdpowiedzUsuńCo u ciebie się zmieniło? Wciąż pracujesz tam gdzie wtedy? Udzielasz korepetycji? Opowiadaj! Co z chłopakiem? I jeszcze jedno.. Jakie masz plany a propos Frostbite? Tęsknimy za tobą
OdpowiedzUsuńjeju dajcie mi wiecej!!!!!!!!! cudowny rozdzial! ja tez sie stesknilam!
OdpowiedzUsuńW końcu kolejny rozdział! Tak długo czekałam. Ostatnio z przyjaciółką gadałam na temat tego opowiadania, a tu dzisiaj patrzę i jest! :D
OdpowiedzUsuńZapraszam na moje opowiadanie o Harrym : http://harry-styles-be-alright.blogspot.com/
oooo jejciu slodki <3
OdpowiedzUsuńo RANY!!!! NOWY ROZDZIAŁ ¡ Choc jestem zla ze zostawilas nas na caly rok to dobrze ze w koncu jestes. mam nadzieje ze tym razem bedziesz dodawac posty co miesiac lub czesciej ;-) witamy z powrotem
OdpowiedzUsuńW końcu kontynuacja!! To jest tak piękne!
OdpowiedzUsuńbędziesz kontynuowała frosbite?
OdpowiedzUsuńWrócilas ! :D
OdpowiedzUsuńJak zobaczylam rozdzial 7 to odtanczylam taniec radosci i weszlam w rozdzial 6 czesc 2 bo zapomnialam o czym to jest xd myslalam ze juz nie wrocisz ale nie! Dziekuje w imieniu wszystkich ktorzy to czytaja i mam nadzieje ze nigdy juz tak nie zrobisz :) rozdzial hfjepapodjbxhsisp, czyli taki jak zwykle i wysylam pozdrowionka :*
OdpowiedzUsuńNie moglam w to uwierzyć gdy ujrzałam nowy rozdział. Myślalam, że masz już tego dość ale zawsze wiedziałam, że kiedyś wrócisz nie ważne kiedy zawsze jesteś mile widziana pamiętaj <3
OdpowiedzUsuńNareszcie jest <3
OdpowiedzUsuńTo takie niesamowite :3
Dziękuję skarbie ;*
👌 😍💙
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńSuper, happy i wgl radoocha !
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny z niecierpliwością :))
Uwielbiam to opowiadanie :)
OdpowiedzUsuńnawet nie wiesz jak się popłakałam, kiedy zauważyłam, że pojawił się rozdział. Konaj najmocniej :(((( ♥
OdpowiedzUsuńJejuniu, tak strasznie tęskniłam za rozdziałami. Jest przewspaniały, chociaż wiem, że nie ty jesteś autorką, ale jest genialnie tłumaczony i podziwiam, że mimo tak długiej przerwy nadal to tłumaczysz :) Wspaniała robota i dziękuję za to :) No i ciary były podczas czytania, oj były....
OdpowiedzUsuńBłagam, niech oni się wreszcie zejdą, błagam....
Wchodziłam codzienne od 8 miesięcy, boże dziękuję ze wkoncu jest i ze go tłumaczysz
OdpowiedzUsuńKocham Bo i Harrego �� najpiękniejsza miłość na zawzze
OdpowiedzUsuńBoże TAAAK!!!!
OdpowiedzUsuńJuż myślałam że koniec tego tłumaczenia!
Cieszę się że wrocilaś! Czekam na next! ;* <3
nie wierze ze wocilas. poplakalam sie jak zobaczylam 7 rozdzial!!! bo i harry nnajwspalialsza miłość ever! czekam na nastepny rozdzial��
OdpowiedzUsuńPieprzone 9 miesięcy. Mam nadzieje że autorka wróci do regularnego publikowania bo to mnie zabije jeśli będę musiała znów tyle czekać.
OdpowiedzUsuńBardzo sie ciesze że znów będę mogła czytać twoje tłumaczenie. Mega się stęskniłam, wiele się też zmieniło przez ten cały czas.
No i mam nadzieję, że Hazz i Bo w końcu sie pogodzą bo to jest nie do zniesienia.
bee xx
Cudny *.* warto bylo dlugo czekac autorka sie bardzo postarala ♡ dzisiaj jak to przeczytalam odzyly dawne wspamnienia zwiazane z tym opowiadaniem nie moge sie doczekac nastepnego choc Harry to chuj ale nadal jest slodki
OdpowiedzUsuńDo nastepnego Enjoy xX
Tyleeee czekaniaaaa ale warto! Juz sie balam ze to koniec a jednak wrocilas <3 dzieki wielkie za tlumaczenie! Mam nadzieje ze ich relacja.sie rozwinie bo tak bardzo mi.smutno kiedy o.nich czytam...takich przygnebionycj, bez swojej waznej czesci przy sobie...Jezuuu tak bardzo ich kocham ��
OdpowiedzUsuń@middleofmyworld
Aaaaaaaaaaaaaaaaaa nie wierzę, wróciłas :D
OdpowiedzUsuńRany! Myślałam, że już nie będzie nowych rozdziałów,a tu taka miła niespodzianka. Super! Bardzo się cieszę :D
OdpowiedzUsuńKurde jest ! Nie wierzę ! A jednak ! Cudo ! <3 Kocham ! <3
OdpowiedzUsuńJak zobaczyłam ze jest nowy to zamarłam, nie jestem od początku oj Nieee ale jak zobaczyłam ze inne dziewczyny musiały zejść prawie rok to naprawdę nieźle a za tłumaczenie tego kocham ❤️❤️ Błagam niech sie wszystko dobrze potoczy
OdpowiedzUsuńOpłacało się tak długo czekać!!!
OdpowiedzUsuńDziekuje za tłumaczenie!!♥♥♡♡
@blanka1499
Aaaaaaaaaaaaaaaaaa! Jak wspaniale ,że jest rozdział , świetny ♥♡♥
OdpowiedzUsuńO mój Boże! Powoli traciłam nadzieję w to, że autorka coś jeszcze napisze, a tu proszę niesamowity rozdział :D Nie pozostaje mi nic innego jak czekanie cierpliwie na next:)
OdpowiedzUsuńTak się cieszę, że jest kolejny rozdział. Już się bałam że nie będzie, a tu proszę. Rozdział jak zawsze mega! Mam nadzieję że teraz będą częściej :)
OdpowiedzUsuńSłodki Jezu. Weszłam jakoś tak z nudów, a tu rozdział. Mój Boże. Tak strasznie Tesknilam za ta historią
OdpowiedzUsuńOMG! TAK DLUGO NA TO CZEKALAM! AAAAAAAAA! KOCHAM TO! CZEKAM NA NASTEPNY. MAM NADZIEJE ZE NIEDLUGO BEDZIE I NAM GO PRZETLUMACZYSZ .<3
OdpowiedzUsuńWoah!!!! Nie sądziłam że kiedyś doczekam się 7 rozdziału! <3 dzięki ze dalej to tłumaczysz! Jesteś najlepsza! Ta historia jest najlepsza! Autorka już będzie dodawać rozdziały czy co zamierza zrobić? ;) szkoda marnować taki talent i takiego bloga
OdpowiedzUsuńOmg Harry <3
OdpowiedzUsuńBoże bozeboze tyle czekałam i w końcu!!! Jak zawsze wspaniały Jeju już się nie mogę doczekać następnego ...
OdpowiedzUsuńNa to czekaam o boze meeega czekam na next nie kaz nam tyle czekac skarbie ����
OdpowiedzUsuńTo najlepsze co mnie spotkało w tym miesiącu, tylee czekania
OdpowiedzUsuńŚwietny xx
OMG....WROCILAS!!!!!!! *-*
OdpowiedzUsuńDZIEKUJEMY, KOCHANA <3
Piekny rozdzial...
OdpowiedzUsuńJejku jaki cudowny
OdpowiedzUsuńJa chce naspetny❤️
<3
OdpowiedzUsuńkolejny raz przeczytałam wszystkie rozdziały, no nie mogłam się powstrzymać! Bo, Harry, Harry, Bo.. co tu się dzieje? Hannah proszę Cię dodaj kolejny szybciej, bo nie wiem czy wytrzymam kolejny rok! Bambi a ty jak zwykle niezawodna! buziaki ;*
OdpowiedzUsuńJa je*be! Oni muszą w końcu wrócić do siebie!!!
OdpowiedzUsuńAaaaaaaaaa!!! Boże jakie to jest niesamowite!! Nie da sie opisać tego slowami jak bardzo sie cieszę że jest kolejny rozdzial ♥♥♥♥♥♥♥♥♥ tak dlugo czekałam , dzień w dzień sprawdzalam czy nie zostal opublikowany kolejny radzial aż to zeszlego miesiąca... myslalam że knockout sie skonczyl a dziś coś mnie tkneło żeby sprawdzic...I JEST!!! NIESAMOWITE, BOSKIE, NIESPODZIEWANE I JEDYNE W SWPIM RODZAJU! Mam nadzieje że juz nie bd tak dlugich przerw xd boze dziękuję. ... pozdrowienia i mam nadzieje że autorka bd miala juz wene do pisania a ty do tlumaczenia ;) kc
OdpowiedzUsuńOmg !!!! Nareszcie! !! Kocham cię tak bardzo !!! chcę tylko częściej kolejne rozdziały. Czekam i kocham. ♡♡♡♡♡♡♡
OdpowiedzUsuń/ Jula
jeeeny myślałam że już nie będzie żadnych rozdziałów. weszłam dzisiaj z ciekawości i normalnie serce mi szybciej zabiło. mam nadzieje że na następny nie będziemy tak długo musieli czekać. kocham <3
OdpowiedzUsuńTyle czasu czekałam i już straciłam nadzieję na kolejne rozdziały i nagle coś mnie nakłoniło żebym jeszcze raz odwiedziła tego bloga. Jeeeee!
OdpowiedzUsuńTyle czasu czekałam i już straciłam nadzieję na kolejne rozdziały i nagle coś mnie nakłoniło żebym jeszcze raz odwiedziła tego bloga. Jeeeee!
OdpowiedzUsuńTyle czasu czekałam i już straciłam nadzieję na kolejne rozdziały i nagle coś mnie nakłoniło żebym jeszcze raz odwiedziła tego bloga. Jeeeee!
OdpowiedzUsuńjezu straciłam już wiarę
OdpowiedzUsuńwczoraj wieczorem właśnie myślałam o tym ff
dla mnie zawsze będzie najwspanialsze
bije Aftera
to w tym się zakochałam najbardziej na świecie
mam nadzieję, że będą kolejne części, bo nie przeżyłabym kolejnej rozłąki
Od czego by tu zacząć? Może od początku? To dobry pomysł..
OdpowiedzUsuńZ 'Dark' nie byłam od początku tłumaczenia, niestety. Fanfic'a znalazłam w sierpniu 2014 i od razu go pokochałam. Nadrabiałam rozdziały, które tak mocno mnie wciągały, że czytałam całe noce. Zresztą jak pewnie każdy.
Drugą część 'Dark' (w sensie to już 'Knockout') równie szybko pochłonęłam.
Na siódmy rozdział czekałam i czekałam.. Traciłam nadzieję na kontynuuację, bo przecież wchodziłam tu raz na tydzień i dalszych rozdziałów nie było.
Ale nareszcie! Hania napisała! ♡ Myślę, że chciała sprawdzić naszą wytrzymałość i to, jak bardzo uwielbiamy jej opowiadanie (myślę, że książką też to można nazwać).
Chciałam też podziękować Tobie, bo gdyby nie to tłumaczenie, to na pewno bym 'Knockout' nie czytała. Nie znam na tyle angielskiego.
Więc, gdy zobaczyłam kolejną część zaczęłam głupio uśmiechać się do ekranu komórki, a później skakać po pokoju i śpiewać piosenkę. Cała rodzina dziwnie patrzyła, ale co tam! Najważniejsze, że 'Knockout' powrócił!
Jak moje wrażenia z rozdziału?
Wow! ♥ Nie spodziewałam się tylu emocji.. Bo nie może być z James'em! Zgłaszam sprzeciw i myślę, że nie jestem sama. To Harry jest idealny dla tej dziewczyny.
Nie myślałam, że w tym rozdziale spotka mnie taka rozmowa. To co Harreh wyznał Bo było... takie z początku dziwne, bo brzmiało jakby chciał jej zrobić przykrość swoimi słowami, a potem.. Rozwaliło mnie psychicznie. Jestem pod wrażeniem!
Mam nadzieję, że autorka tym razem będzie pisała regularnie i nie zostawi nas już więcej.
To, prawdopodobnie, najdłuższy komentarz w moim życiu. c;
Pozdrawiam ♥
MOJE BIEDNE SERCE, JEJU.
OdpowiedzUsuńo mój boże ja tak tęskniłam za tym opowiadaniem , ciesze się że już jest mam nadzieje że rozdziały bd częściej , pozdrawiam i dziękuje
OdpowiedzUsuńJuż myślałam że nie będzie kolejnych rozdziałów xd ale jest <3 kocham <3 czekam nn :D
OdpowiedzUsuńJezu, jak wczoraj w nocy zobaczyłam że jest rozdział to o mały włos, abym zaczęła się drzeć jak szalona, tym samym budząc wszystkich.
OdpowiedzUsuńMyślałam że Hannah zapomniała, nie będzie pisać już kolejnego rozdziału.
Jest to najlepsze ff jakie kiedykolwiek przeczytałam i przeczytam. Mam nadzieję że Hannah następne rozdziały będzie dodawać systematycznie.
A notatki dalej nie ma
OdpowiedzUsuńZajebiste. Bałam się że już nie będą dodawane rozdziały ale tłumacysz dalej za co dziękuję! Rozdział jest nieziemski! Kocham! ❤❤❤
OdpowiedzUsuńJezu. Nie ma słów które opisalyby moje uczucia. Chyba pół godziny gapiłam się na napis "7rozdzial" i nie mogłam uwierzyć. Tak bardzo dziękuję za tłumaczenie jejkuś nadal nie wierzę, tyle czekałam.... Już myślałam że to koniec, że nigdy już nie przeczytam nic nowego a tu prosze. Najcudowniejsza chwila od baaardzo dawna. Mam nadzieje że teraz rozdziały będę częściej a nie raz na rok... Ale dobre i to, prawda? Jeju aż mi się płakać chce, tak bardzo tęskniłam za Knockout :')
OdpowiedzUsuńPłaczę bo jest rozdział płacze bo Harry nie no tone w łzach
OdpowiedzUsuńwarto bylo czekac <3
OdpowiedzUsuńBoże święty, czemu płaczę aż tak bardzo, kompletnie zapominając o tym, że to tylko fikcja? Ratujcie mnie, błagam, to dla mnie za dużo.
OdpowiedzUsuńJak zobaczyłam że jest nowy rozdział to zaczęłam się drzeć na cały dom, poważnie straciłam już nadzieje na nowy rozdział, mam nadzieje ze teraz będą regularne. A co do rozdziału to ryczałam jak dziecko to jest takie xkspcjzkxkxkzkzk, czekam na następny mama nadzieje że będzie szybko
OdpowiedzUsuńCudownie !!!!!!!! Już nie mogłam się doczekać nastepnego rozdziału :D czekałam, czekałam i się doczekałam :) Juhuuuu !!! a rozdział superrr :)
OdpowiedzUsuńheh powrót w wielkim stylu xd
OdpowiedzUsuństęskniłam się za tym, dobrze jest przeczytać coś znowu o Harrym i Bo :*
Nareszcie Harry i Bo
OdpowiedzUsuńNo heloł, witam po prawie rocznej nieobecności :D
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że rozdziały będą pojawiać się częściej od teraz :)
mam małe pytanie... jeśli wróciłaś tu, to mogę mieć małą nadzieję, że Frost Bite też zaczniesz znowu tłumaczyć? Bez hejtów tylko, to tylko pytanie wymieszane z ciekawością
A rozdział oczywiście cudowny :) mam nadzieję, że niebawem się "zobaczymy" :) do następnego :* `dawna jolka.
TAK CHOLERNIE CZEKALAM NA TEN ROZDZIAL
OdpowiedzUsuńI TERQZ GDY GO CZYTAM
MOGE POWIEDZIEC JEDNO WIELKIE WOW
CZEKAM NA SZYBKI NASTEPNY I OBY NAPISALA GO SZYBKO
MOJE SERCE
BIEDNY HARRY
AAAAAAAAAAAAA
Nareszcie. Świetny rozdział. Długo czekaliśmy na niego.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i czekam na next. <3
o boże tak bardzo tęskniłam
OdpowiedzUsuńtak bardzo kocham, omg
jeju, najlepsze ff na świecie, najcudowniejsze
Teskilam.. Czekam!
OdpowiedzUsuńPrawie pogodziłam się z faktem, że to już koniec, a tu nagle i z nienacka nowy rozdział. Dziękuję.
OdpowiedzUsuńKURWA JEGO MAC!!!! MAM LZY W OCZACH, JEDYNY DOBRY HETERO FF Z HARRYM POWROCIL!!!
OdpowiedzUsuńAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA <3 CZEKAM NA NASTĘPNY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! JUŻ NIGDY TAK NIE ZNIKAJ!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńJebać Jamesa xd Kocham harrego <3
OdpowiedzUsuńJapierdole mada faka musiałam to przeczytać wszystko od nowa żeby sobie dokładnie poprzypominać xd
Błagam niech nam nikt nie każe tyle czekać, bo pierdolne słowo... xd
Popieram każde twoje słowo xD
UsuńMATKO TĘSKNIŁAM!
OdpowiedzUsuńDokładnie, popieram jebac Jamesa!:):)
A tak wgl, moze ktoś miałby ochotę przeczytać moje ff? :):)
http://dwojeprzeciwswiatu.blogspot.com/?m=1
Mam nadzieje że nie bedziemy musieli tyle czekać na rozdziały ☺
OdpowiedzUsuńKiedy next ?
OdpowiedzUsuńPowiedz ze nie zostawisz nas na tym rozdziale. . .
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny ;*
OdpowiedzUsuńZa bardzo się wkręciłam ����
OdpowiedzUsuńNEXT?
BOŻE KOBIETO JUŻ 24.06 A NADAL NIE MA ROZDZIAŁU. OGARNIJ SIĘ.BŁAGAM NAPISZ W NASTĘPNEJ NOTCE CZY POWRÓCISZ DO TŁUMACZENIA I JAK CZĘSTO BĘDĄ POJAWIAC SIĘ RODZIAŁY.
OdpowiedzUsuńWyluzuj. Nie ma kolejnych rozdziałów, bo autorka nie napisała kolejnego, więc nie ma co tłumaczyć, Jezu..:")
Usuńhah xD
UsuńKocham to <3
OdpowiedzUsuńPowiem krótko, że to jest genialne. Szczególnie początek drugiego tomu. Aż chce się więcej. Do tej pory siedziałam tylko w fandomie hp i Naruto. A to szybko przeczytałam. I teraz pozostaje jedynie czekać na ciąg dalszy, mam nadzieje, ze on nastąpi. Widać, że masz dużo zapewne wiernych czytelników. Wszyscy wyczerpują nanciagndalszy tłumaczenia.
OdpowiedzUsuńCzasu i chęci.
Nirana
Wszyscy czekaliśmy tak długo na ten rozdział! Mam nadzieję, że niedługo pojawi się nowy :) x
OdpowiedzUsuńdoczekałam się!
OdpowiedzUsuńTęsknię za moim ulubionym opowiadaniem. Ten rozdział mnie wzruszył. Piękny <3 Z tego powinni zrobić książkę :)
OdpowiedzUsuńWreszcie... *ryczy*
OdpowiedzUsuń*chyba z radości*
*tak, to chyba radość*
*A nie, to nie radość, bo Harry'ego poturbowali I teraz nie zasnę, bo moje schizy skonsumują mnie żywcem*
Błagam o następny rozdział ♡
Tak strasznie tęskniłam! <3 <3 <3 Krzyknęłam, gdy zobaczyłam nowy rozdział ;D oczywiście z radości! To było takie *kur..a jest nowy rozdział!!!!* Nie lubię Jamesa, a Bo jest zła mimo że to Harry ją zostawił. Mają być znowu razem. Proste? Proste xd KIEDY NASTĘPNY?! I dlaczego była tak długa przerwa, hm?
OdpowiedzUsuńSUPER!!!! Wciąga jak nie wiem, ale brak kolejnych rozdziałów.
OdpowiedzUsuńNa ten czas polecam:
http://harrystylesfanfictionrequest.blogspot.com/
Kiedy nowy rozdział? Bardzo się wyciągnęłam ����
OdpowiedzUsuńJeju kiedy kolejny rodział omg.... Boje sie ze Hannah zrezygnowała z pisana omg przecież ja sie rozrycze kurwa no
OdpowiedzUsuńTeż!!
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJnsksmzishsjsjs umarłam ok
OdpowiedzUsuńskjfdbwibfiwfbiw nie wierzę! Tak bardzo nie mogłam sie doczekać nowego rozdziału i generalnie zwątpiłam że cokolwiek sie tu jeszcze pojawi...
OdpowiedzUsuńKocham to ff całym sercem i bardzo dziękuje a jego tłumaczenie!
świetny :D będziesz już regularnie dodawać rozdziały czy nie?
OdpowiedzUsuńO matko!!! Czekalysmy tyle czasu, ale bylo warto! Tak bardzo tesknilam za czytaniem tej historii... Mam nadzieje, ze na nasteny rozdzial nie bedziemy czekaly tak dlugo, bo umre z tesknoty! :-D
OdpowiedzUsuńJeju, mam nadzieję ze Hannah wróci do pisania :(
OdpowiedzUsuńSzkoda, ze tak długo nie było rozdziałów :/ Tęsknie za tym ff! To był jeden z moich ulubionych! :c ♥
OdpowiedzUsuńRozdział 8 już na originale!!! Czekam na tłumaczenie ;)
OdpowiedzUsuńo matko już jest 8♥ czekam na tłumaczenie!
OdpowiedzUsuńczekamy na tłumaczenie 💕💞
OdpowiedzUsuńNie moge się doczekać twojego tłumaczenia ;-) Pisz dalej. DAWAJ KOLEJNY ROZDZIAL BO ZDZICZEJE TU Z TYCH EMOCJI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!pozdrawiam :-D
OdpowiedzUsuńAle to piękne no nie wierze że to koniec rozdziału 😒 czekam na kolejny 😊😊 a tak pro po bardzo dobrze wspominam dwa lata temu . Ja i moja siostra uwielbiałyśmy 1D i tylko te opowiadanie nas pogłębiało w w dalszą historie Bo i Harrego
OdpowiedzUsuńTylko nie dawałyśmy komentarzy za co przepraszam
Pozdrawiam 😃
KIEDY PRZETŁUMACZYSZ KOLEJNY ROZDZIAŁ?? KOCHAM TWOJE TŁUMACZENIA!!
OdpowiedzUsuńJest! halo halo rozdział 8! :D
OdpowiedzUsuńHEJ HEJ HEJ HALO HALO KOCHANAAAA!!! CZEKAMYYY NA CIEBIEEE MAMY NADZIEJE ZE NIEDLUGO POJAWI SIE TLUMACZENIE ÓSEMECZKI!! :) :) :) <3 <3 <3
OdpowiedzUsuńChciałam Ci bardzo podziękować za to tłumaczenie i za Twój czas poświęcony nam. Oczywiście ryczałam przez cały rozdział, nie mogę uwierzyć,że znowu się spotkali. W dodatku dodam,że Twoje tłumaczenie to jedyne fanfiction jakie czytam i po prostu nie mogę powiedzieć nic innego jak to,że Cię uwielbiam ❤
OdpowiedzUsuńUwielbiam to jak tlumaczysz. Mam nadzieję że się że sobą zejda. Autorka napisała już 8 rozdział w oryginale więc.......DO DZIEŁA!!! ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Wow nieźle *.*
OdpowiedzUsuń[Spam]Witam zapraszam do czytania oraz komentowania fanfiction o Tokyo Ghoul.
http://obsessioncoupdetat.blogspot.com/
I znowu Cię nie ma .... :(
OdpowiedzUsuńczyli znowu bd czekac eh :(
OdpowiedzUsuńWróć :/
OdpowiedzUsuńKiedy dodasz nowy rozdział? :)
OdpowiedzUsuńCzy ktoś się orientuje dlaczego nie ma rozdziałów? :'(
OdpowiedzUsuńZnowu cie nie ma ;-;
OdpowiedzUsuńChcemy nowy rozdział :(
OdpowiedzUsuńProsze daj nam nowy rozdział
OdpowiedzUsuńBłagam napisz coś, chociaż krótką notkę czy zaczęłaś tłumaczyć.
OdpowiedzUsuńJejku nie mogę doczekać się tłumaczenia ósmego rozdziału :D
OdpowiedzUsuńKiedy kolejny? Błagam, przetłumacz
OdpowiedzUsuńBłagam, kolejny!
OdpowiedzUsuńNo , hannah juz dodala 8 rozdzial ,
OdpowiedzUsuńKiedy 8????????????????????????????????
OdpowiedzUsuńJezu kocham cie za to tłumaczenie. Nigdy w życiu tyle nie ryczalam co na tym ♥ mam nadzieje ze ósmy rozdział również przetłumaczys. Pozdrawiam Cię ciepło i dziękuję ♥
OdpowiedzUsuńJest juz 8 rozdział!!! Noo ej ������
OdpowiedzUsuńKiedy bedzie ten 8 rozdział nadal czekamy na ciebie :C
OdpowiedzUsuńCzekam nie cierpliwie na next !
OdpowiedzUsuńKobieto no! Tłumacz prooooooooosze :*.
OdpowiedzUsuńNa oryginale pojawił się już dawno rozdział 8. Czekamy na tłumaczenie ;)
OdpowiedzUsuńCo się dzieje z tłumaczka.? zapomniała o nas ?! :(
OdpowiedzUsuńProsze tlumacz nam ��
OdpowiedzUsuńCzekamy <3
OdpowiedzUsuńMATKO NIE PRZESPAŁAM CAŁEJ NOCY KOŃCZĄC DARKA I CZYTAJĄC TO...... TAK BARDZO BYM CHCIAŁA ŻEBY ONI BYLI ZNOWU RAZEM.... JEZUUUUUUUU PRZECIEŻ ONI SIEBIE POTRZEBUJĄ... ON SOBIE COŚ ZROBI JAK ONI NIE BĘDĄ RAZEM (ALBO JA) NO HALOOOO!!! BOZIUNIU LEŻĘ I RYCZE JAK JAKAŚ GŁUPIA XDD TAK BARDZO CHCIAŁABYM DOWIEDZIEĆ SIĘ CO BĘDZIE DALEJ (NAJBARDZIEJ CHCIAŁABYM ŻEBY ONI BYLI RAZEM, WZIĘLI ŚLUB I MIELI OSIEM GROMADEK DZIECI XD) NIE MOGĘ SIĘ DOCZEKAĆ NASTĘPNEGO ROZDZIAŁU OMGGG KOCHAM CIĘ ZA TO TŁUMACZENIE NAPRAWDĘ POŚWIĘCASZ NAM KUPĘ SWOJEGO CZASU KTÓRY NA PEWNO MOGŁABYŚ SPĘDZIĆ O WIELE LEPIEJ A JEDNAK ROBISZ TO DLA NAS <3 MATULU DZIĘKUJĘ CI Z CAŁEGO SERDUSZKA STRASZNIE STRASZNIE STRASZNIE CIĘ KOCHAM KOCHAM KOCHAM <3 JESTEŚ NAJCUDOWNIEJSZA I NAJWSPANIALSZA <3 KOCHAM
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że przetłumaczysz ten rozdział
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń